sobota, 14 grudnia 2013

...Hej?!

Cześć!
Tak, wiem. Opuściłam, zapuściłam i tak dalej. Blog powoli, jednak, się odradza!
Jak widzicie, zmieniłam szablon. Są to raczej kosmetyczne poprawki, ot nic nie znaczące szczegóły... Ale mamy nowe karty, okrągłe avatary... Odtwarzacz nie włącza się od razu (pogmerałam mu w kodzie, chyba nadal działa...) Zmieniona czcionka w nagłówku... I mamy najważniejsze...
ŚNIEG!
Oczywiście nie to jest najważniejsze, ale czy nie sądzicie, że to wygląda super? 
W kwestii organizacyjnej, nowa notka jest napisana, właściwie dwie... Zawiesiłam bloga, bo nie mogłam dokończyć drugiej, a teraz biję się w głowę, bo przeczytałam zapis jeszcze raz... I stwierdziłam, że do zakończenia wszystkiego potrzebne jest mi jeden równoważnik zdania. Dwa słowa. Jak chcecie, to nazwijcie mnie głupią. Zgadzam się. W każdym razie notka czeka już do opublikowania, pojawi się mniej więcej za miesiąc... Jest to ważna data, ale nie chcę jej zdradzać... Powiem Wam tyle, że za miesiąc możecie jej oczekiwać.
Chciałabym poznać wasze zdanie na temat "nowego" szablonu. Chcę jeszcze parę kosmetycznych poprawek uskutecznić... Aktualnie szukam kodu na spersonalizowanie (kolor, czcionka itd.) daty opublikowania posta. Prawdopodobnie pododaję jeszcze cienie do komentarzy... Czyli kosmetyka! Jeżeli ktoś z Was z kodów korzysta, byłabym wdzięczna za podanie strony, gdzie są opisane :D (korzystam z "Tajemniczego Ogrodu"...)
To już chyba wszystko...
Ah!
Zapomniałabym o najważniejszym! O najważniejszej zmianie! Otóż... Mam betę. Tak, wiem, strasznie to brzmi. Zawarłyśmy jednak umowę (to głównie ona namówiła mnie do powrócenia na tego bloga. Dobra, nie namawiała, zapytała po prostu, czy będę dalej coś tu publikować...) Umowę ciekawą. Ona sprawdza, a ja piszę. Ona nie sprawdza, ja nie piszę. Proste? Oczywiście działa to też w drugą stronę. Ja piszę, ona sprawdza. Ja nie piszę, ona nie sprawdza. Nie będę dalej wchodziła w ten temat, wypadałoby ją przecież wreszcie przedstawić. Tadududam...! Oxymora!
Yeap. Jeśli więc teraz znajdziecie jakiś błąd, których, nie ukrywajmy, we wcześniejszych notkach było sporo, to to jej wina,  bo nie wyłapała.
Mimo wszystko to nie ważne, bo na blogu mamy... ŚNIEG! Tia... (Dla tych na telefonie, na blogu pada śnieżek!)
Kończę!
Do zoaczenia za miesiąc, dziękuję, że tyle wytrwaliście!
Wiedźma Finite (dawniej just Finite)